Quantcast
Channel: Ziarno Myśli
Viewing all articles
Browse latest Browse all 10

Gra

$
0
0

- Dlaczego to robisz? – zapytał nie zmieniwszy postaci.

Pochylał się nad nią rozciągnięty na całą długość swego pokrytego łuską cielska. Rozwarty pysk, z obnażonymi w warkocie zębami zbliżył do jej uniesionej w górę, drżącej twarzy. Owionął ją jego gorący oddech, poczuła że bladość wstępuje na jej policzki, lecz gdy się odezwała w jej głosie nie było śladu drżenia:

- Co robię, panie? – zapytała układając ręce wzdłuż boków i patrząc na niego błyszczącymi oczyma.

Zaryczał wściekle, a ona wbrew woli cofnęła się o krok, gdy wraz z rykiem uderzyła w nią fala powietrza.

- Myślisz, że nie widzę, że zamierzasz odejść?

- Czemu cię to obchodzi, panie? – zapytała odsuwając od siebie napływający do jej serca strach. – Jestem pewna, że znajdziesz wiele chętnych dziewcząt, które z przyjemnością będą ci służyły.

Zamachnął się giętkim ogonem, usłyszała świst powietrza i napięła się w oczekiwaniu na uderzenie. Jednak nie było jego zamiarem ją skrzywdzić, przynajmniej jeszcze nie teraz. Ciasnym splotem otoczył ją w pasie. Unieruchomił, lecz nie sprawił bólu.

- Nie interesuje mnie twoja pewność w tej kwestii. Pytam, dlaczego odchodzisz?

Czy to warto?, zapytała samą siebie, czy warto milczeć, chować w sobie od tak dawna tłumione uczucia?

Opuściła głowę, na rzęsach zawisły nabrzmiałe krople. Strząsnęła je nagłym ruchem dłoni. Ponownie podniosła na niego oczy. Czekał.

- Nie będę nią, panie – wyszeptała kuląc się pod jego rozjarzonym nagłym wspomnieniem wzrokiem.

Smoczy ogon zacisnął się mocniej na jej ciele. Teraz już bolało, trudno jej było oddychać. Jej serce zabiło na trwogę, kazało rozchylić usta do krzyku. Jednak stłumiła prośbę o litość, która sama pchała się jej na usta.

Tak lepiej, powtarzała w kółko w myślach, tak lepiej. Lepiej niż o poranku widzieć zawód w jego oczach. Lepiej niż słyszeć jak przez sen wzywa imienia tamtej. Lepiej niż nie móc zetrzeć z jego twarzy tego smutku, który on maskuje złością, albo kpiną, a który i tak wyziera spoza maski. Nie. Nigdy mu tego nie powie. Nie powie mu, że gdy twierdzi, że lubi dziewczęta uległe i posłuszne, to kłamie, bo tak naprawdę pragnie tamtej, która nigdy uległą nie była.

W ciszy, która ich otoczyła, słyszała trzeszczenie swych kości, zgniatanych bezlitośnie ogonem. Odchyliła głowę jeszcze bardziej do tyłu, krew całkowicie odpłynęła jej z twarzy. Ze smoczego pyska, na którym usiłowała skupić spojrzenie zamglonych brakiem powietrza oczu, wyjrzała na nią blada twarz mężczyzny o rudych włosach i płomiennych czarnych oczach. Uśmiechnęła się łagodnie czując, że słabnie.

- Tak lepiej – szepnęła wiotczejąc w jego ramionach.

Ocknęła się, leżąc na łóżku okrytym lśniącą białą pościelą. Pochylał się nad nią rudowłosy mężczyzna. Pojęła, że muśnięcia które czuła na twarzy, to ślady jego pocałunków, którymi ją okrywał, gdy była nieprzytomna. Skoncentrowała wzrok na jego oczach. Drżała. Bała się bardziej, niż wtedy gdy dogonił ją na równinie.

- Nie graj ze mną więcej w tę grę – powiedział kładąc rękę na jej biodrze. Powoli przesuwał dłoń w górę, wzdłuż boku jej sukienki, aż po krągłości ramienia dotarł do obnażonego obojczyka i stamtąd na pulsującą przyspieszonym tętnem szyję. Jego dłoń była gorąca i stanowcza, gdy kciukiem uniósł w górę jej brodę.

- Nigdy więcej – powtórzył jeszcze, nim ją pocałował.


Viewing all articles
Browse latest Browse all 10

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra